Dlaczego tworzę? I dlaczego dopiero teraz na serio?

sie 11, 2025 | Filozofia obrazu, Proces twórczy

Niektórzy zaczynają tworzyć wcześnie. Ja potrzebowałem pół życia, żeby naprawdę się zatrzymać. Nie po to, by uciec od świata, ale by wreszcie usłyszeć siebie. I może właśnie dlatego tworzę - bo mam wreszcie czas, żeby mówić własnym głosem.

Tworzyłem zawsze. Ale nie zawsze na serio.

Przez dekady byłem blisko obrazu – zawodowo. Dyrektor artystyczny, człowiek reklamy, projektant komunikacji. Codziennie pracowałem z obrazami – setkami, tysiącami grafik, zdjęć, idei. To był świat intensywny, błyskotliwy, pełen napięcia. Ale nie do końca mój.

Zawsze coś we mnie chciało więcej. Nie „ładniej” ale głębiej, ciszej, inaczej.
Nie miałem na to czasu – albo odwagi. Bo w reklamie wszystko dzieje się „na wczoraj”. A sztuka potrzebuje „na zawsze”.

Od fotografii do czegoś więcej

Fotografia przyszła późno wraz z cyfrową rewolucją. Początkowo była fascynacją – nowym narzędziem, które wydawało się proste i dawało wolność. Potem przyszły kadry, światło, spotkania z mistrzami – Tomaszewskim, Szurkowskim, Niedenthalem, Porembą. Ale długo czułem, że jeszcze nie mówię własnym językiem. Aż do momentu, kiedy zacząłem przekształcać fotografie – łączyć je, rozkładać, komponować.

To już nie były zdjęcia. To były obrazy z warstw – emocji, doświadczenia, wspomnień.
Zrodzone nie z chęci pokazania świata, ale z potrzeby jego przetworzenia.

Wiele lat – wiele nut

Muzyka zawsze była obecna w moim życiu. Śpiew. Wzruszenie. Głos, który czasem nie może się wydobyć, bo emocja jest zbyt silna. Tak samo jest z moimi obrazami. Bywa, że muszę je zostawić. Nie dlatego, że „nie wychodzą”, tylko dlatego, że poruszają za bardzo. Bo to nie technika tworzy dzieło, ale życie. To wszystko, co dojrzewało we mnie przez dziesięciolecia – i wreszcie znalazło swoje ujście.

Dopiero teraz?

Tak. Teraz, kiedy mam czas. Zgodę. Wolność.

Nie żałuję, że dopiero teraz. Bo pewne rzeczy trzeba przeżyć, żeby móc je wyrazić.
Młodość daje energię. Dojrzałość – sens. Sztuka potrzebuje obu, ale rodzi się dopiero wtedy, gdy przestajesz się spieszyć.

Dlatego tworzę

Bo to jest mój sposób rozmowy – z Tobą, ze światem, z sobą samym. Dojrzała twórczość ma swoją wagę. Nie dlatego, że artysta „już wszystko wie”, ale dlatego, że potrafi odróżnić to, co ważne, od tego, co efektowne. W świecie zdominowanym przez szybkość i nowość, sztuka tworzona z uważności i doświadczenia jest coraz bardziej unikalna. To nie moda, to świadectwo drogi – a każdy obraz staje się nie tylko dziełem, ale zapisem momentu, w którym artysta naprawdę spotkał siebie.

Dla kolekcjonera to coś więcej niż estetyka – to kontakt z autentycznym procesem dojrzewania.

Podziel się ze znajomymi:

Przeczytaj również...

Photoshop to moje atelier – o moim warsztacie pracy

Photoshop to nie narzędzie manipulacji, lecz współczesne atelier artysty. To przestrzeń, w której światło zastępuje farbę, a warstwy zdjęć mogą stać się materią obrazu.

Giclée bez matki, czyli o sztuce, która sama siebie rodzi.

Czasem technologia nie odbiera duszy sztuce. Czasem tylko zmienia narzędzia. A emocje – te zostają te same.

Nie musisz znać się na sztuce, żeby ją czuć

Czy naprawdę trzeba rozumieć sztukę, żeby ją docenić?

Polecane dzieła

Najczęściej zadawane pytania

Czym jest “fotografika”?

Moje prace to nie fotografia w klasycznym sensie, ani grafika komputerowa. To „fotografika” – autorska technika, w której używam aparatu jak pędzla. Obrazy powstają z warstw moich własnych zdjęć, które łączę, mieszam i przekształcam, by uzyskać unikalny, malarski efekt. Nie staram się dokumentować rzeczywistości, tylko ją transformować.

Co oznacza, że edycja jest limitowana?

Oznacza to, że każda praca jest drukowana w ściśle określonej, niewielkiej liczbie egzemplarzy (10 sztuk). Po wyczerpaniu nakładu żadne dodatkowe wydruki nigdy nie powstaną. Dzięki temu mają Państwo pewność, że posiadają coś wyjątkowego i kolekcjonerskiego, czego nie ma nikt inny. Każdy egzemplarz jest numerowany i sygnowany przeze mnie.

Jak praca jest zabezpieczona do wysyłki?

Każde zamówienie realizuję indywidualnie z największą starannością. Gotowe wydruki są profesjonalnie zapakowane i dostarczane w bezpiecznych, wytrzymałych tubach, które chronią je przed uszkodzeniem w transporcie. Do każdej pracy dołączony jest oczywiście certyfikat autentyczności sygnowany przeze mnie.

Czy ten obraz będzie pasował do mojego wnętrza?

Moim celem jest, aby obrazy nie były tylko dekoracją, ale „obecnością”. Najważniejsze jest to, czy obraz Pana/Panią porusza i zatrzymuje wzrok na dłużej. Sztuka z duszą pasuje do wnętrza nie dlatego, że ma odpowiedni kolor, ale dlatego, że rezonuje z wrażliwością domowników i tworzy w przestrzeni atmosferę ciszy i spokoju.
Jeśli masz wątpliwości czy ten obraz będzie dobrze wyglądał u Ciebie – skontaktuj się ze mną.

Dowiedz się więcej

Mogą Cię również zainteresować

inne prace artysty