Czy trzeba rozumieć sztukę?
To pytanie wraca do mnie nieustannie – na wystawach, w wiadomościach, w rozmowach.
„Ja się na tym nie znam.”
„To pewnie ma jakieś głębokie znaczenie, którego nie rozumiem…”
„Pewnie trzeba mieć jakieś przygotowanie…”
Nie, nie trzeba.
Wystarczy, że coś Cię poruszy.
To jest Twoje przygotowanie.
Patrzysz i… zostajesz
Nie analizujesz. Nie szukasz ukrytego sensu.
Po prostu coś się dzieje: cisza, wzruszenie, niepokój, wspomnienie.
Czasem nie umiesz tego ubrać w słowa – i to też jest dobrze.
Bo sztuka nie zawsze chce być opowiedziana. Czasem wystarczy, że jest obecna.
Sztuka nie potrzebuje tłumacza
Nie jestem artystą, który tworzy z założeniem, że widz musi coś wiedzieć.
Nie tworzę zamkniętych komunikatów.
Tworzę obrazy, które mogą znaczyć coś innego dla każdej osoby.
I to jest ich największa siła.
Kiedy ktoś mówi: „Po prostu mi się podoba”
To nie jest zła odpowiedź.
To nie jest „zbyt proste”.
To najlepszy możliwy powód, by zatrzymać się przy obrazie.
A może nawet zaprosić go do swojego świata.
Jeśli coś czujesz – to znaczy, że jesteś gotowy
Nie potrzebujesz wiedzy, certyfikatu, galerii.
Potrzebujesz tylko chwili, ciszy i zgody na to, co w Tobie porusza dany obraz.
Nie musisz się znać na sztuce.
Bo ona zna się na Tobie.
WIĘCEJ WPISÓW
Co to znaczy edycja limitowana i dlaczego to ma znaczenie?
Co to znaczy, że obraz jest w limitowanej edycji? W świecie sztuki termin „edycja limitowana” oznacza, że dana praca zostaje wydrukowana w ściśle...
Dlaczego moje obrazy nie są fotografią – i co to właściwie znaczy?
Wszystko zaczyna się od zdjęcia.Od światła, faktury, koloru. Od rzeczywistości, która mnie zatrzymuje.Ale nie kończy się na zdjęciu. Nigdy. To nie...
Sztuka dekoracyjna, ale nie banalna – jak wybierać obrazy z duszą?
Czy dekoracyjna znaczy gorsza? W świecie sztuki nadal pokutuje przekonanie, że obraz, który „pasuje do kanapy”, nie jest wart uwagi. Że jeśli coś...