loader image

W większości nie mają galerii. Mają wrażliwość. To ludzie, którzy czują.

Często mówią: „Nie wiem, dlaczego, ale ten obraz mnie zatrzymał”.
Nie pytają o technikę. Nie analizują. Po prostu patrzą – i zostają.

To może być kompozytor, który widzi dźwięk w rytmie obrazu. Albo psychoterapeutka, która mówi, że ten obraz „jest spokojem”. Albo ktoś, kto po prostu nie chce mieć w domu nic z Ikei.

To osoby, które szukają:

  • oryginalności, ale nie dla prestiżu,
  • piękna, ale nie oczywistego,
  • emocji, ale nie nachalnej.

Czasem się wstydzą

Często mówią:

„Ja się na sztuce nie znam, ale…”
„To chyba nie wypada, że mi się to po prostu podoba…”
„Nie wiem, czy to sztuka, ale chcę to mieć…”

I wtedy ja mówię:

„To, że czujesz – wystarczy.”

Czasem pytają o cenę – ale nie z powodu budżetu.

Pytają, bo chcą zrozumieć, czy mogą sobie pozwolić na bliskość z czymś prawdziwym.
Nie szukają okazji. Szukają uzasadnienia.

A ja odpowiadam, że:

  • obraz jest w edycji limitowanej,
  • jest drukowany w standardzie kolekcjonerskim,
  • ale przede wszystkim – jest ich, jeśli tak czują.

To nie klienci. To współtwórcy.

Bo kiedy kupują mój obraz – kończą proces twórczy, który zainicjowałem.
To dzięki nim obraz znajduje kontekst, światło, ścianę.
To oni kończą zdanie, które ja zacząłem.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WIĘCEJ WPISÓW

Kontakt

Ryszard Filipowicz

Telefon

+48 601 745 154

Email

kontakt@ryszardfilipowicz.pl

© Ryszard Filipowicz. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Wszystkie zdjęcia i teksty na stronie są własnością Ryszarda Filipowicza i są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, udostępnianie lub używanie bez zgody autora jest zabronione.

Polityka prywatności